Zwyczaje Wielkanocne wśród gór. Wcześniej i obecnie

Podhale kojarzy się z pięknymi widokami z Tatrami w tle, jednak mało kto, tak naprawdę interesuję się folklorem tych stron. Znane są również, stroje i charakterystyczne chaty góralskie, jednak czy obrzędy religijne są tutaj takie same lub podobne niż w innych stronach Polski? Jak wyglądały kiedyś, a jak teraz?

Dni poprzedzające Wielkanoc

Prawdziwy post, tak można określić dni poprzedzające dzień Wielkiej Nocy na Podhalu. W środę dzisiaj, jak i wcześniej kończono wszelkie zabawy i zapadała atmosfera medytacji, ciszy i umartwiania się. Kiedyś gospodynie smarowały garnki popiołem, aby nie został na nich resztki tłuszczu. Ścisły post nie obowiązywał tylko w piątek, tak jak ma to miejsce w dzisiejszych czasach, ludzie pościli kilka dni w tygodniu. Są również ludzie w tych stronach, którzy pamiętają tradycję chodzenia ze „śmierztecką”. Była to kukła przypominająca śmierć, z którą dziewczynki chodziły w czwartą niedzielę Wielkiego Postu, aby finalnie utopić ją w rzece.

Niedziela Palmowa

W tym rejonie, palmy, z którymi chodzi się do kościoła w ten dzień, noszą nazwę bazicki. Najczęściej są to gałązki wierzbowe pokryte „małymi kotkami”. Są one skromne i zdobi je jedynie wstążka. Kiedyś wierzono, iż potarcie trzody poświęconą palemką, ma przynieść zdrowe potomstwo. W przeszłości jedzono palmy po wyjściu z kościoła. Miało to na celu uchronić gardło przed infekcjami.

Krwawy Wielki Czwartek

Nazywano go dniem egzekucji, ponieważ w pierwszy dzień Triduum Pańskiego, odbywała się publiczna egzekucja. Jednak nikt w niej, nigdy nie ucierpiał. Jedynie słomiana podobizna Judasza, która zostaje spalona. W tym dniu wcześniej, jak i dzisiaj milkną wszelkie dzwony. Ich miejsce zajmują drewniane kołatki. Dzwony milczą do Wielkiej Soboty, kiedy kapłan z Eucharystią deklamuje radosne Alleluja.

Wielki Piątek

W ten dzień, kiedy Jezus umiera na krzyżu, szczególnie obawiano się zwiększenia aktywności sił nieczystych. Kiedyś, w ten dzień o świcie, całe rodziny udawały się nad pobliską rzekę, aby oczyścić swoje ciała i przez to duszę z grzechu. Rytualnej kąpieli poddawano również całą trzodę, aby zmniejszyć ryzyko przedwczesnej śmierci. Kobiety dodatkowo obcinały sobie kosmyk włosów, które następnie myły w rzece. Wcześniej, jak i po dziś dzień, Wielki Piątek to dzień wolny od pracy.

Dzień święcenia pokarmów, ognia oraz wody

Pewnie już większość z Was domyśliła się, że chodzi o Wielką Sobotę. Kiedyś koszyczki wyplatane były z korzeni jałowca. Podobnie jak dzisiaj wkładano do nich codziennie spożywane pokarmy, takie jak: chleb, masło, kiełbasę oraz pięknie ozdobione jajka. Poświęconą wodą błogosławiono również domostwa, a palącymi się jeszcze węgielkami okadzano wnętrza domów w celu uchronieniem ich i domowników, przed burzami.

Wielkie świętowanie

Tak można określić Wielką Niedzielę i Lany Poniedziałek. Uroczysta rezurekcja była obchodzona razem z obejściem wokół kościoła. Jednak kiedyś kobiety musiały przejść wokół budynku trzy razy. Ponoć ten zabieg odróżniał je od czarownic. Śmigus-dyngus jest tutaj nazywany polewacką. Jeżeli jakiś Pan starał się o względy dziewczyny, musiał ją w ten dzień porządnie oblać.

Oceń ten artykuł
(2 głosów)